Kajkosz ma sobie więcej z czarownicy niż z damy, a już najwięcej to ze złośliwej wiedźmy;) Rękodzieło mnie fascynuje i czepiam się niemal wszystkiego. A to, czego się czepię, zostanie uwiecznionej tutaj, bo... bo tak! :)
Kajkosz - yep, that's me - is more a witch than a lady, and the mostly is an ironic hag;) Handicraft is what fascinates me, I catch almost everything. And what i catch has to be showed here, because... because! ;)

A jeśli któryś z wytworów Kajkosza Cię oczarował i chcesz go mieć - napisz!
And if one of Kajkosz's works charms you and you want to have it - write to me!
>>>kajamakuch@gazeta.pl<<<

czwartek, 23 stycznia 2014

Biję się z różami

Właściwie to nie wiem, co mnie podkusiło. Ot, po prostu sznurki na mnie spojrzały i je kupiłam.
Nie miałam bliskiego kontaktu z tym kolorem jakoś od początków gimnazjum
Pomagają mi Domowe Melodie :)
Kolczyków szyję około półtora centymetra dziennie, tak w sesji.


Mam do Was pytanie niemal filozoficzne: 
Jak odniosłybyście się do propozycji naśladowania pomysłu kogoś innego? 

Dostałam zamówienie na kopertówkę w stylu WOŚPowej Supernovej. Zamówienie przyjęłam (bo potrzebuję dolarów, a rodziców nie chcę prosić, choć pewnie i tak się nie obędzie bez tego), ale chyba lepiej będzie się nie chwalić publicznie, prawda? Nic w tym twórczego ani odkrywczego nie będzie.
Sama nie lubię kradnięcia pomysłów, a z drugiej strony K znam osobiście, jest moją stałą klientką i wiem, że będzie to prezent dla jej Mamy. 


Brak komentarzy: