Dziś chciałabym się pochwalić wisiorem, który w założeniu miał być jednym z takich kolczyków. Wyszło jak zwykle ;)
W tle widać nowe kolczyki, trochę taki kolczykowy żart:
Kiedyś mały Kajkosz bardzo pragnął takich szklanych, kwiatowych dzwoneczków. I dzwoneczki bardzo długo wisiały w pokoju i dzwoniły, a potem poszły w zapomnienie. Aż tu się któregoś razu rzuciły w oczy. I tak powstały kwiatowe kolczyki, posądzane przez niektórych o bycie abażurami :]
Jeszcze bransoletka, która tez ma za sobą odrobinę historii, ale o niej innym razem, ze zdjęciami na których może uda się złapać ten cudny odcień granatu :)
I będzie jeszcze więcej szkła, i nie tylko, ale przecież nie mogę wrzucić wszystkiego w jeden post.
A zamiast piosenki całe radio: Finnish Underground Radio