Jedna po drugiej dopadły mnie 2 techniki, za którymi nie przepadam i w których nie mam się czym popisać. Jednak z takich a nie innych powodów zgodziłam się wziąć udział w przedsięwzięciach. Więc z obowiązku konikarskiego pokażę Wam (bo się nie pochwalę, o nie) komunijne aniołki:
One after another 2 techniques which I don't really like caught me. But I agreeded to take part in the projecs, so now I'd like to show you effects(but I don't glory, no no).
Zdjęcie robione w nocy, jak tylko skończyłam, a rano pofrunęły do zamawiającej, która według własnego pomysłu je wykończyła. Ja nie jestem z nich zbyt zadowolona, ale dzieciom komunijnym się podobały :)
The photo was made just after I finished the work, i the night, that's why it's not so good I wish it to be. Next morning those angels flew to a person who has ordered them and she added few things like she wanted. I'm not really proud of them, but children who get them have liked:)
Ostatnią mulinową bransoletkę robiłam chyba w gimnazjum. Właściwie to nie wiem, dlaczego robienie ich teraz jest dla mnie takie irytujące. Tą skończyłam dziś rano i następnej nie zrobię przez kilka następnych lat:).
My last "friendship bracelet" I made probably in junior high school. Actually I don't know why now making it is so irritating. This one I finished today morning and I don't plan to make any more in next few years;)
Zauważyłam, że kariera internetowa dobrze wpływa na mojego bonsaia. Popatrzcie, teraz ma o wiele więcej listków, ba cały obsypany jest pączkami! :)
I noticed that internet career is good for my bonsai. See, now he has much more leaves and has so many buds:)
Tak wyglądał wcześniej Prawda, że się nam chłopak zmienia? :) This is how he was earlier. He's changing, isn't he?:)
Dla tych, którzy nie wiedzą, kim jest Epona, a wiedzieć by chcieli szepnę parę słów w następnej notce:)
Who is Epona I'll tell you the next time, for those who don't know but want to:)