Przepraszam, że zajęło to tyle czasu, że zdjęcia są jakie są <pogoda> i w ogóle, że tak mnie tu mało... W razie wątpliwości - pytajcie
Czego potrzebujemy? Wszystkiego, co na zdjęciu:
Pierwszym krokiem jest zawiązanie "supełka" na jednym końcu paska:
I spłaszczeniu go tak, aby otrzymać pięciokąt foremny. Nic trudnego :) Następnie krótszy koniec składamy "w poprzek" paska, który zaznaczyłam przerywaną linią, do środka tak, by nie tracić kształtu pięciokąta. Tutaj zaznaczyłam przerywaną linią:
Co wystaje - ucinamy. Ważne, żeby nie było dłuższe niż nasz 5ciokąt. Tutaj zaznaczyłam bok, do którego musimy się odnosić. Nie musi być idealnie, ale nie powinno być też przycięte zbyt krótko.
Część pierwsza za nami:)
Teraz zajmujemy się dłuższym końcem. Znowu owijamy nasz pięciokąt, tak by nie tracić jego kształtu. Trudno to opisać, ale w praktyce pasek sam układa się jak należy :)
Widzicie, co mam na myśli? No, to wsuwamy drania do końca :)
Ta-dam! Nasza gwiazdka w 2D:
Łaaaa, jakie mam brzydkie paznokcie! Uch, nie patrzcie... Do rzeczy:
Łapiemy gwiazdkę za przeciwległe boki i delikatnie ściskamy. W ten sposób powinna nabrać "grubości" (wiecie, o co mi chodzi, prawda?). Ten krok jest często pomijany, ale bez tego ja zawsze psuję ostateczny efekt.
I już:) Teraz łapiemy bakcyla i robimy, robimy, robimy...
Oczywiście zapomniałam o zdjęciu mojej małej gwiazdkowej rodzinki...
A TUTAJ: to, co zainspirowało mnie do gwiazdorzenia:) Pomysł jest bardzo dobry. Człowiek sobie nie uświadamia jak wiele drobnych radości, go spotyka, dopóki ich wszystkich nie zobaczy "fizycznie".
Oczywiście w tym nie chodzi o formę, ale gwiazdki dodają duuużo uroku :)
Tutaj przykleiłam taśmę klejącą z jednej strony i tak sobie gwiazdka wisi z Muminkami na ścianie :)
Inną przyczepiłam w ten sposób do odmiany form osobowych przez przypadki, ale temu chyba nic nie może dodać uroku, hihi :)