Kajkosz ma sobie więcej z czarownicy niż z damy, a już najwięcej to ze złośliwej wiedźmy;) Rękodzieło mnie fascynuje i czepiam się niemal wszystkiego. A to, czego się czepię, zostanie uwiecznionej tutaj, bo... bo tak! :)
Kajkosz - yep, that's me - is more a witch than a lady, and the mostly is an ironic hag;) Handicraft is what fascinates me, I catch almost everything. And what i catch has to be showed here, because... because! ;)

A jeśli któryś z wytworów Kajkosza Cię oczarował i chcesz go mieć - napisz!
And if one of Kajkosz's works charms you and you want to have it - write to me!
>>>kajamakuch@gazeta.pl<<<

sobota, 20 kwietnia 2013

Piosenka na dziś i skleroza nie boli

tylko zastój w 'interesie robi'. Czyli jak to Kajkosz zostawił narzędzia w domu. Ano, narzędzia zostały, biżuty się tworzą ale nie mają zapięć i całej reszty bajerów.

W ramach rekompensaty dla samej siebie robię papierowe gwiazdki. Lubicie?

Ja je uwielbiam :) Zastanawiam się nawet nad kupieniem pasków papieru do quillingu, bo jakby mi przyszło samej papier ciąć... To nie byłoby efektowne;) Zamierzam zrobić ich dużo, dużo więcej, i jeśli się uda, pokażę Wam świetny pomysł z ich wykorzystaniem :) Ale to pewnie dopiero po długim weekendzie.

I mam dla Was piosenkę! Eurowizji od kilka lat nie śledzę, ale ten utwór jest tak piękny, że słucham go od 3 dni prawie bez przerwy.

Sobotnie popołudnie spędzam tak: 

Niech żyje kawa! :D

Ps. co do tych pasków do quillingu, nie wiecie może jakiej szerokości są w empiku? I ile mogą kosztować? 

czwartek, 11 kwietnia 2013

TUSAL IV

Kwietniowy słoiczek Tusalowy. Przybyło bardzo, bardzo niewiele, może w następnym poście będę mogła się pochwalić jakimś przyrostem resztkowym :)

poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Więcej koloru!

Tak, tak, zostałam pokonana. Przy całej sympatii do Pani Zimy nawet mi chce się już Wiosny. Każdy orze  jak może, ja bawię się kolorami, a ostatnio mam chęć na pastele i tonacje 'mono'. Dzisiaj kolejne 2 bransoletki, niejako do kompletu z jedną z poprzednich. Wędrują do sklepiku, zapraszam!

 Ceylon Rice Puddnig, Ceylon Peach Cobler, Ceylon Impatiens Pink i Anielinka Wiosenna. Wiosenna, bo według mnie jej skrzydełka wyglądają trochę jak listki.
 Silver-Lined Amethyst, Opaque-Rianbow Oxblood i sukienka. Sukienka, jak widać, na temperatury zdecydowanie dodatnie.

I cała wesoła rodzinka razem z Baletnicą. Myślę nad powiększeniem tej ferajny. Ciekawe, co z becikowym? :)

sobota, 6 kwietnia 2013

Resztki

Nie mam nic konkretnego do pokazania, więc pozbierałam niepublikowane jeszcze zdjęcia, poskładałam, będzie post:)

 Zdjęcie 1: krzyżykowa zakładka, wzór znaleziony gdzieś w internecie. Środkowy motyw pojawił się też na pachnącej torebeczce, która zresztą się potem powtórzyła 2 razy w wersji lawendowej, w odcieniach fioletu. Od spodu ciemnozielony filc, bo nie chciało mi się haftować drugiej strony ;)


Zdjęcie 2: Kiedyś w Koraliankach dorwałam bazę do pierścionka i wymarzyłam sobie jakąś piękną grafikę pod kaboszonem. Marzenia piękne, ale pasującego kaboszonu nie znalazłam. I wtedy przypomniały mi się piękne, cudowne i niesamowite pierścionki CyberJulki, która dodatkowo napisała na swoim blogu pierścionkowy kursik. Jej cudom nigdy nie dorównam, ale z pierścionka jestem raczej zadowolona. Ma swoje wady, ma rozświetlone zdjęcie, ale na żywo wygląda satysfakcjonująco.



 Zdjęcia 3 i 4: Filco-broszki. Pani Ciocia dała filc, zażyczyła sobie różę, a ja zrobiłam różopodobne coś. Na drugim zdjęciu prototyp na Tfórczyni wątłej piersi, na pierwszym wersja dla cioci, już ulepszona:)



Zdjęcia 5 i 6: Znowu filc, znowu broszka, tyle, że tym razem z czesanki na mokro filcowanej. Z fioletowymi i niebieskimi Toho i ceramiczną fioletową kulką. A do kompletu kulko-kolczyki. A, co! Staaare to strasznie, chyba z grudnia ;)

To chyba tyle z zaległości. Jak zrobią się zdjęcia to będzie kilka bransoletek nowych.

Odczuwam potrzebę zdobycia jakiejś nowej umiejętności, ale sama nie wiem, jakiej :)