Zeszłotygodniowy śnieg wprawił mnie w zimowy nastrój i po chwili zastanowienia postanowiłam to uczucie wykorzystać. Złapałam za mulinę, igłę i proszę. Kwadracik o boku 4,5 cm w śnieżynki z metalicznymi koralikami. Z tymi koralikami to ni troszkę nie wyszło, ale liczę, że z czasem się wprawię;)
Dokręciłam sznureczek i wisi, dynda i pachnie.
A tak, pachnie! Wypełniłam watą (bo nie innego nie miałam;)) nasączoną olejkiem eterycznym o zapachu "Sandał i Róża". Idealny do szafy:)Maleństwo zgłaszam do wyzwania w Szufladzie: