Kajkosz ma sobie więcej z czarownicy niż z damy, a już najwięcej to ze złośliwej wiedźmy;) Rękodzieło mnie fascynuje i czepiam się niemal wszystkiego. A to, czego się czepię, zostanie uwiecznionej tutaj, bo... bo tak! :)
Kajkosz - yep, that's me - is more a witch than a lady, and the mostly is an ironic hag;) Handicraft is what fascinates me, I catch almost everything. And what i catch has to be showed here, because... because! ;)

A jeśli któryś z wytworów Kajkosza Cię oczarował i chcesz go mieć - napisz!
And if one of Kajkosz's works charms you and you want to have it - write to me!
>>>kajamakuch@gazeta.pl<<<

niedziela, 29 kwietnia 2012

Płynne złoto

Dalej mnie sznurowy bakcyl nie opuszcza, choć, z powodu pewnych braków w zapasach i oczekiwania na ich dostawę do sklepu w którym kupuję mam, pewien przestój. Ale zostały mi jeszcze 2 zdjęcia, które chcę Wam dzisiaj pokazać. To moje pierwsze 'dziełka' w tym temacie, pourodzinowy prezent dla Pani Matki:)

Zdjęcia nie oddają kolorów, które, tak jak w tytule, kojarzą się ze złotem:) Ale cóż ja poradzę, że za zdjęcia zabieram się w południe? ;) (dla tych obytych w temacie, koraliki są w kolorach: SL Topaz, SL Light Topaz i SL Frosted Smoky Topaz).
Znowu dziękuję za przemiłe komentarze i dołączanie do grona (gronka^^) obserwujących.


Hmm, żeby tradycji stała się zadość wypadałoby wrzucić piosenkę. Może nikt nie zwraca na nie uwagi, ale dla mnie to pewnego rodzaju kronika. Po krótkim zastanowieniu niech będzie to Carla Bruni ze swoją urzekającą balladą, jedną z niewielu piosenek po francusku, które lubię.

Udanego długiego łikendu, Drogie Panie! Mnie ten upał zabija, prawie nie wychodzę z domu, no i książki, książki, książki :]

Może nie ma się czym chwalić, ale mam już niepełne średnie^^ (Po zastanowieniu: ...nie, zupełnie nie ma się czym chwalić, ale się pochwalę)