Kajkosz ma sobie więcej z czarownicy niż z damy, a już najwięcej to ze złośliwej wiedźmy;) Rękodzieło mnie fascynuje i czepiam się niemal wszystkiego. A to, czego się czepię, zostanie uwiecznionej tutaj, bo... bo tak! :)
Kajkosz - yep, that's me - is more a witch than a lady, and the mostly is an ironic hag;) Handicraft is what fascinates me, I catch almost everything. And what i catch has to be showed here, because... because! ;)

A jeśli któryś z wytworów Kajkosza Cię oczarował i chcesz go mieć - napisz!
And if one of Kajkosz's works charms you and you want to have it - write to me!
>>>kajamakuch@gazeta.pl<<<

czwartek, 30 sierpnia 2012

Wyjaśnienie nieobecności mej i prośba o podpowiedź;)

Kajkosz siedzi sobie w Krakowie, kręci nosem na upały <dziś jest znów piekielnie!> i rozmyśla, co by tu uczynić, gdy już wróci do domu. Mam plany! Czas zacząć przygotowania do zimy, prawda? Mimo, że mitenki już mam, zrobię kolejne (och, dodatków nigdy za wiele), może filcowe, może na drutach, do tego szalik lub komin i coś na głowę, choć czapek nie lubię. I filcowa torebka dla kuzynki, o ile się uda.
Wasze blogi staram się czytać na bieżąco, ale korzystam z komputera brata lub telefonu, więc różnie to wychodzi. Po powrocie na pewno nadrobię czytelnicze i komentarzowe braki! Obiecuję :)


Ogłoszenie nieparafialne:
SZUKAM kawałka dachu nad głowę w Poznaniu (od końca września). Najlepiej w samym centrum albo na Jeżycach. Możecie coś podpowiedzieć? Gdzie szukać, może znacie kogoś, kto w tym pięknym mieście chce wynająć mieszkanie albo pokój dla 2 osób.
Tak, nas bezdomnych jest 2, ja z  koleżanką.
Może być nawet łoże z róż ;)

piątek, 24 sierpnia 2012

Mitenki / Mittens

Mam kilka niepokazanych prac, a do tego muszę się spieszyć z pokazywaniem ich, bo w poniedziałek znów wybywam do Krakowa, a po powrocie mogę już o nich nie pamiętać;)
I have few works I didn't show you, I have to do it before I go to Kraków again, after that I can forget about them:)
Mitenki uwielbiam, noszę je zawsze do najcięższych mrozów. Nie ma dla mnie wygodniejszego okrycia rąk:)
Te tutaj to zarówno moje pierwsze własnoręcznie wykonane, jaki pierwsze większe filcowanie. Niestety, nieco nieudane. Podczas turlania czesanka się poprzesuwała i w efekcie jeden brzeg jest dłuższy niż drugi, a na przeciwnym końcu mitenki jest krótszy, na drugiej to samo. W tym przypadku podejrzewam, gdzie popełniłam błąd, ale niech mi ktoś powie, dlaczego na zewnętrznym  brzegu powstało coś w rodzaju szwu? Dwie warstwy sfilcowały się ze sobą...
 I love mittens, I wear it as long as winter temperatures let. For me, there is no more comfortable clothing for hands:)
These ones are my first which I produced myself and my first bigger felting project. Unfortunately, a bit unsuccesfull. 

Mimo wszystko jestem raczej zadowolona z efektu, jak na pierwszy raz nie jest chyba tragicznie.
Even though I'm still satisfied, it's not so tragic as for the first time, is it? 
Co do kolorów, w rzeczywistości szary jest prawie taki jak na 2 zdjęciu, ale czerwony jest bardziej stonowany, nie taki jaskrawy.
No i wzór... wzoru miało nie być, a wyszło (zwłaszcza na prawej) jak jakiś nieudany kwiatek :)
About colours, hmmm... in reality grey is almost the same as in 2nd photo, but red is less bright. And in my plans there wasn't any flower, but it looks (more at right mitten) like it meant to be;)

Wykonałam je po kilkukrotnym przeczytaniu szkółki Craftladies
To do it I was able afer reading (few times) lessons at craftladies forum.  It's in Polish, but you can watch photos;) 
Miałam jeszcze zdjęcie mitenki na ręce, ale komputer go nie polubił, więc nie ma ;)
There was also a photo of a mitten on my palm, but computer didn't like it... 
Nadrabiając zaległości muzyczne, co by Wam tu dziś zaproponować... Może to? Wczoraj po raz pierwszy usłyszałam i ten utwór, i zespół. Podoba mi się, a Wam? :) / As for music, maybe that song. I heard it for the first time yesterday, and don't know this band well, but I like it. And you? :)
 

wtorek, 21 sierpnia 2012

Co się kryje w kapeluszu?/What hides in a hat?

Co w kapeluszu znaleźć można? 
In hat, what you can find? 
 A można znaleźć losowanie! Maszyną losującą mianowana została Pani Matka (która, nawiasem, nie rozumie całej idei tej zabawy:D )
Zgłosiło się równo 20 osób, część z nich prowadzi własne blogi, które mnie zachwyciły:)
You can find candy-lottery! Randomizing machine was my mum (BTW, she doesn't understand the idea of candy :D )
There was 20 people, some of you has own blogs which are so great! :)
 Kogóż wylosowała? 
Wylosowała JUANĘ!
So, who was drawn?  
JUANA!
 Która napisała taki miły komentarz:
She has written that nice comment:
Juana prowadzi bloga http://juana-blogjuana.blogspot.com, gdzie bransoletkuje, szyje i robi masę cudeniek. 
Gratuluję moja droga! Wyślij mi swój adres na priv, a ja szybciutko wyślę słodkości:)
Juana has a blog http://juana-blogjuana.blogspot.com , she sew, makes bracelets any many other beautiful things! 

Dziękuję Wam za zabawę:) Na pewno nie było to ostatnie candy na tym blogu
Thank you all for this amusement! I'm sure it wasn't the last candy:)

poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Serwety i filce / Tablecloths & felts

Witam pięknie nowych obserwatorów! Przybyło Was ostatnio, co mnie niezmiernie cieszy, ale równie pięknie witam tych z dłuższym stażem:) Dziękuję za wszystkie komentarze i wszystko inne:)
Jutro losowanie rozdawajki :) Jeszcze jest chwila, by się zapisać, gdyby ktoś nie zdążył.
Uprzedzam, że losowanie odbędzie się wieczorem, bo z rana wyruszam na sklepowe polowanie. Nie cieszy mnie ta perspektywa, ale to siła wyższa.
Hey there, new followers! I'm so glad here's so many of you. But also "hey there" older ones:) Thanks for comments and everything:)
Tommorow final of my candy, don't forget to take part if you are waiting for the last second. But I have warn you that I'll draw the winner in the evening (very morning I have to go shopping. Don't like it, but have to) 
Działo się ostatnio! Sypnęło zamówieniami na tulipanowe serwety, a to jeszcze nie koniec;) Oto 2 z nich:
So many things have happened lately. Here, 2 "tulip tablecloths", but it's not the end.  
 
 Ta była pierwsza, popełniłam przy niej poważny błąd: blokowałam w pośpiechu... "Uroda" zdjęcia nieco to ukrywa, ale zblokowałam ją niemiłosiernie krzywo. Cóż, właścicielce nie przeszkadza, a myślę, że po następnym praniu ułoży się jak należy.
That one was blocked in a hurry, so now is crooked. On the photo you cant see how bad it looks, but happily the owner doesn't care:) 

Ta, skończona w sobotę spłynęła krwią, bo oczywiście musiałam ukłuć się szpilką. A że jestem już przyzwyczajona, to nawet nie poczułam, zobaczyłam dopiero czerwoną plamkę. Obyło się bez ponownego prania. I ta nie jest idealnie symetryczna, ale w realu nie rzuca się to w oczy.
Second one, finished this saturday, was "painted red" with my blood. I had hurt my finger with a pin and didn't noticed. I'm used to this;) I was happy that I hadn't to launder whole napkin:) This one also isn't perfectly symmetric, but in reality doesn't look bad:)
Dalej, próbowałam się dorobić na dożynkach w rodzimej miejscowości, ale kryzys dotknął wszystkich i aż wstyd się przyznawać, ile zarobiłam ;) Prawie nic. Spośród przygotowanych nowości warto wspomnieć filcowe kolczyki. Spodobał mi się ten efekt, ale dość ciężko osiągnąć równe ułożenie warstw.
There was a banquet in my village this sunday. I hoped I'll earn some money, but crisis is ewerywhere, so I earned almost nothing. I prepared new earrnins and bracelets; this 2 pairs I like so much! It's felt, I'll make more with more colours, despite the fact that it's difficult to put colours symmetrically.

Będą kolejne, więcej kolorów! :)
W najbliższym czasie pokażę Wam mitenki, skończony hafcik, nowe bransoletki i sama nie wiem, co jeszcze:)
Sonn I'll show you also mittens, new braceletels and more;)
Tęsknicie już za zimą? Ja owszem:) Do you miss winter? I do. :)

niedziela, 12 sierpnia 2012

Iksiki / XXXs

Jako rzekłam (raczej cicho i do siebie), tak zrobiłam. Uczę się  krzyżykować i jestem zdesperowana żeby się nauczyć. A co! Ja nie mogę? To prostsze od ładnego przyszycia guzika ;) Ostatnie moje zetknięcie z xxx było w podstawówce i nie było to miłe spotkanie. Teraz się polubiliśmy:)
As I've said (quietly and to myself) I did so. So what I did? I'm learning cross stitch and I'm desperate to improve. Who says I can't? I can! :) It's easier than sew on a button:) Last time I met xxx I was in primary school and I didn't like it, now it's different.
Pokazuję na razie efekty nauki, bo wyjazd do byłej stolicy odciągnął mnie od robótkowania, chociaż mogłam przewidzieć kilka godzin bezczynności w pociągu i coś ze sobą zabrać.
Ten sam wzór, różowym zaczęłam dla próby, niebieskim zrobię całość.
Now I can show you only my learning stuff, bcoz I was in Kraków. I didn't predict that I have to spend few hours in a train, I should have taken something with me.
The same pattern at obth canvas, pink was a test but I'll finish the blue one.
 A to moje pierwsze ukończone dzieło... dziełko raczej;) Flaga Finlandii 4,5 x 3,5 cm. Jeszcze nie wiem, co dalej się z nią stanie, ale coś wymyślę.
Here's my 1st finished work. Little (4,5 x 3,5 cm) flag of Finland. I'm not sure what to do next with it. Has to wait for ideas:)

 Tutaj, dla wypełnienia obowiązku, ostatni naszyjnik koralikowy. Brzydkie zdjęcie, bywa.
And next necklace, but the photo isn't good. Shit happens

Przypominam o rozdawajce;) Remember about my candy;)