Serweta dla mamy (obiecany prezent na Dzień Matki, zrobiony w czerwcu). Właściwie to skończyłam ją już jakiś czas temu, ale mimo wszechogarniającej nudy nie mogłam się zebrać do pisania.
Z kordonka pokazywanego w ostatnim poście, a wzór STĄD
A tablecloth for my mum (I promised her it as a present on Mother's Day and made... in June;)). Actually I have finished it few days ago, but, altough boredom, I didn't show.
Z psem w tle:)
With my dog in the background:)
Wzór jest nieco wypukły, co próbowałam pokazać na zdjęciu. Całkiem uroczo to wygląda:)The emblem is a bit bulgling, I wanted to show you in the photo. It looks quite nice:)
66cm średnicy i prawie cały kordonek, chyba z 500 metrów. Jest duża, chyba moja największa, ale i tak chcę zrobić coś jeszcze większego:)
66cm of diameter, I used about 500 meters of cord. It's big, probalby the biggest I've ever done, but I want something even bigger:)
Nudzi mi się tak, że ciągle coś tworzę, dlatego przygotujcie się na wysyp zdjęć. I jak zawsze nie mogę usiedzieć w jednej technice. Chyba już tak mam:)
I'm so bored that all the time I'm creating, so prepare yourself for rush of photos. And, as always I can't stay in one technique:)
Dziś letnie przesilenie, Kupalnocka, magiczny moment. Śpiewajmy i tańczmy, to tryumf Słońca! Śpiewajmy bogom!
Today is the day of Summer Solstice, a magical moment of the year. Sing and dance, it's Sun's tryiumph! Sing for gods!
Atmasfera - Fly away
2 komentarze:
wszystkiego dobrego :)
serweta piękna :) ja się cały czas szykuję na zrobienie czegoś większego na szydełku :) np. właśnie serwety... ale postanowiłam rozsądnie z tym poczekać, aż się będę urządzać na nowych śmieciach (chociaż ta wizja coraz bardziej oddala się w czasie :/).
Pomyślności! :)
Piękna serwetka - uwielbiam tulipany! :)
Prześlij komentarz