Kajkosz ma sobie więcej z czarownicy niż z damy, a już najwięcej to ze złośliwej wiedźmy;) Rękodzieło mnie fascynuje i czepiam się niemal wszystkiego. A to, czego się czepię, zostanie uwiecznionej tutaj, bo... bo tak! :)
Kajkosz - yep, that's me - is more a witch than a lady, and the mostly is an ironic hag;) Handicraft is what fascinates me, I catch almost everything. And what i catch has to be showed here, because... because! ;)

A jeśli któryś z wytworów Kajkosza Cię oczarował i chcesz go mieć - napisz!
And if one of Kajkosz's works charms you and you want to have it - write to me!
>>>kajamakuch@gazeta.pl<<<

poniedziałek, 1 października 2012

Słowo wyjaśnienia

Wybaczcie, proszę, Kajkoszowi przerwę w blogowaniu, ale "siła wyższa". Siłą ową jest internet, a dokładniej jego brak. Jestem już w Poznaniu, parę drobiazgów rękodzielniczych przywiozłam ze sobą, ale na razie brak mi weny. Za dużo nowości dookoła;) Do pokazania mam 2 serwety, moją pierwszą filcową torbę i chyba coś jeszcze, zdjęcia gromadzę na dysku i skrzętnie obrabiam, by potem nie miec ich wszystkich na głowie, ale z publikacją muszę się wstrzymac. Właściciel mieszkania obiecał, że siec będzie działac za 2 tygodnie (od zeszłej środy), ale obawiam się, że potrwa to dłużej.
Piszę teraz z komputera koleżanki i nie mam literki "ć" :)

Mam nadzieję, że niedługo będę mogła nadrobic zaległości zarówno w pisaniu, jak i w czytaniu i komentowaniu Waszych wpisów. 

 
Mam nadzieję, że to co wstawiłam to teledysk. Czyż Amanda (ten stworek) nie jest przeurocza?
O ile płyta Lauriego nie powala na kolana (ani żadną inną częśc ciała) to ta piosenka i mv są "całkiem całkiem" :)

2 komentarze:

Koza domowa pisze...

No to czekam na wieści od Ciebie i nowości! :)

Alojka pisze...

zyczę szybkiego powrotu do wirtualnego świata