Na szczęście nie musiałam długo czekać, po paczuszka przyszła w dzień po wysłaniu. A co w środku?
Taka oto urocza kopertka (zdjęcie nie było zrobione w stanie pierwotnym, bo kiedy ją dostałam nie myślałam wcale o zdjęciach, taka byłam niecierpliwa:))
W kopertce cudo! Kupiony u Kicy pierścionek z kamieniem księżycowym:) Delikatny, cieplutki, całkiem uroczy i bez szaleństw. Mój pierwszy pierścionek, nie licząc kupowanych w dzieciństwie na odpustach. Piszę z przyozdobioną dłonią i pieję peany na cześć twórczyni. Tu jej blog, wejdźcie, popatrzcie <reklama bezpłatna> ;)
Za pomocą wujka Google dowiadujemy się, że kamień księżycowy bardzo często wiązany jest z kobiecością i właśnie kobiece cechy ma wzmacniać i uwypuklać (no to może nie jest zbyt dobre słowo :D) : łagodność, wrażliwość, uczuciowość, opiekuńczość itp. Również "uzdrawia chore życie uczuciowe" (haha, ciekawe, czy jakiekolwiek do życia powołuje?;) ) W niektórych kulturach uważany jest za święty, rzecze się również, że powoduje miłe sny.
<Cóż, kamienie to nie moja broszka, mimo, że uważam te tematy za ciekawe jakoś nigdy nie zagłębiałam się w nie. Może pora zacząć? >
Takie cudeńka dostałam z okazji braku okazji (tudzież z przywileju bycia młodszą siostrą, której z dalekich wypraw można coś przywieźć). Made in Peru;) Zrobione z nasionek kawy i czegoś jeszcze, czego nie umiem nazwać. Nasionkowo, sznureczkowo, raczej nie w moim stylu, ale za to ładne i na pewno nie będzie leżeć i się kurzyć. Coś czuję, że na lato jak znalazł. Razem z mamą dostałyśmy jeszcze poncha, ale zapomniałam obfocić. Moje jest w lamy;)
A ja już czekam na następną paczuszkę, tym razem to ja będę tworzyć! Dalej koralikowe sznury. Zamówienia już czekają, a ja się muszę jakoś odstresować między maturami. Mogłabym się też pouczyć, ale chyba mi się nie chce. Dwie już za mną, polski i matematyka, wydaje się, że nie były zbyt trudne, jutro cały dzień na angielskim. Z tego wszystkiego w weekend przeczytałam trzy tanie romanse... sad but true. Już mnie palce świerzbią, działać, działać, działać!
Nie-podziękowania za Wasze życzenia, i proszę, nadal trzymajcie kciuki! :)
3 komentarze:
ach, zazdroszczę pierścionka ^^ jest przepiękny ^^. A kamienie to bardzo wdzięczny temat, uważam, że warto się w niego zagłębić :) I bardzo ładny prezent od brata :).
To ja dalej trzymam kciuki :)
achhh:D ciesze się bardzo, że pierścień się podoba:D a biżu z kawowymi ziarenkami to świetny pomysł:D no i mam nadzieję, że angielski poszedł super dobrze:D
Kapitalny ten pierścionek:)
Ja też mam brata ale on jakoś mnie nie obdarowuje...
MOże dlatego że jest młodszy i czasem mu przylałam w dzieciństwie???
Prześlij komentarz