Drogie Panie, Kajkosz w odsłonie prawie bożonarodzeniowej:
W świątecznej zieleni, ale nie przesadnie miło i grzecznie.
Co byście powiedziały na ostry gadżet podczas wigilijnej kolacji? :)
Od daaawna mi się marzyła bransoleta z kolcami (ech, a myślałam, że nie poddaję się modzie), a kiedy Weraph poczyniła swój cudowny naszyjnik marzyła mi się pięć razy bardziej. No i po długim, długim czasie w końcu jest!
Za tło robi nowy laptop <niech zginie nowy windows! >
A, no i wzór chyłkiem podkradziony wspomnianej, genialnej Weraph :)
1 komentarz:
No ekstra...pazury;) Super zawsze zachwycają mnie Twoje pracy;)
Prześlij komentarz